Fajne są te maszyny. Wykoszą kawał lasu, załadują na taki wózek, podwiozą kawałek żeby poukładać przy leśnej drodze aż do czasu wywozu z lasu.
Tylko kto kupił to drewno? Co z tego będzie? Płyty meblowe, "kopalniaki", ogień w kominku czy w elektrowni Ostrołęka a może w wyszkowskiej ciepłowni?
W tym lesie, w pobliżu Dalekiego są na szczęście także dzięcioły i inne zwierzaki.